- Na sali graliśmy w grę. Mieliśmy znaleźć piosenkę o zwierzęciu, a Wiktor: BARANKU BOŻY!
- Jedna dziewczyna wygląda jak koń. Ostatnio była taka impreza że konie padały i trzeba je było wynosić z sali na osty dyżur.
- Wiktor szczelił tekstem, że Zośka się ze****a i trzeba było uciekać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz